Rząd ma pomysł na książeczki mieszkaniowe

blok mieszkalny

Ten post dostępny jest także w języku: English

Rozpoczęły się prace na projektem ustawy, który zakłada możliwość zarejestrowania w banku książeczki mieszkaniowej, poinformowało Ministerstwo Inwestycji i Rozwoju (MIiR). Resort ma nadzieję, na uzyskanie informacji o konkretnej ich liczbie.

Relikt minionej epoki

Książeczki mieszkaniowe to relikt PRL-u, uruchomiony w 1950 r. i obsługiwany przez bank państwowy PKO. Polacy uczestniczący w programie co miesiąc wpłacali na książeczkę stałą kwotę w celu uzyskania wkładu własnego na mieszkanie. Aby móc zamieszkać w nowym spółdzielczym mieszkaniu lokatorskim, trzeba było uzbierać około 30-50 tys. ówczesnych złotych.

Pomimo upływu wielu lat, właściciele książeczek do dziś nie mogą odzyskać zgromadzonych oszczędności w ich realnej wartości i to mimo, że system zakładał objęcie ich taką gwarancją.

Refundacja premii gwarancyjnych

MIiR poprzez wprowadzenie nowych przepisów chce zdobyć dane o faktycznej liczbie książeczek mieszkaniowych, co z kolei ma pozwolić na oszacowanie ram czasowych ponoszenie wydatków, które będą stanowić refundację premii gwarancyjnych. Premia ta ma być rekompensatą utraconej wartości wkładu oraz odsetek na książeczkach w wyniku inflacji.

Ministerstwo dodało, że środki pieniężne na wypłatę premii pochodzić będą z budżetu państwa, a książeczki założone po 23 października 1990 r. już nie są objęte gwarancją zachowania wartości realnej wkładu własnego w formie gwarancyjnej premii.

Projekt ustawy przewiduje wypłatę premii poprzez przekształcenie prawa użytkowania wieczystego w prawo własności, remont mieszkania oraz poprzez zawarcie umowy najmu instytucjonalnego z dojściem do własności. W ostatnim przypadku MIiR zaznaczyło, że premia będzie przekazywana przed uzyskaniem własności mieszkania, poprzez spłatę kapitałowej części.

Posiadacze książeczek mają ponadto otrzymać pierwszeństwo podczas naboru wniosków w rządowym programie dopłat do czynszów „Mieszkanie na Start”.

Zobacz również

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *